Dzisiaj zrecenzuje ochronny spray do włosów "Taft".Jest to bardzo przydatny produkt, chroni włosy przed gorącym strumieniem powietrza z lokówki/suszarki no i oczywiście przed prostownicą. Niestety często mecze swoje włosy owymi wynalazkami,dlatego starałam się znaleźć coś, co chroniłoby je przed niszczeniem. No i znalazłam. Nie jest to oczywiście niezastąpiony produkt. Fakt, jest to moja druga butelka, ale będę szukać innych produktów chroniących przed wysoka temperatura.Sprawy można stosować zarówno na mokre włosy-przed suszeniem jak i na suche-przed prostowaniem. Koszt-około 18 zł.
Zalety:
Zalety:
- jak najbardziej chroni przed ciepłem
- po wyprostowaniu fryzura ładnie się układa
- włosy nie puszą się ale również nie mają efektu "ulizanych". Są bardziej sztywniejsze, co mi odpowiada, ponieważ nie lubię,kiedy każdy kosmyk idzie w inną stronę.
- pasma są gładsze
- wygodny dozownik który sprawia, że nie ma problemów z aplikacją
- włosy wyglądają na odżywione
Wady:
- Zapach jest nieprzyjemny, ale da się znieść (jednak po wysuszeniu/wyprostowaniu włosów już go nie czuć)
- na drugi dzień odczuwam wrażenie, że włosy są już przetłuszczone
Hmm przetłuszczanie włosów? Jestem na nie : (
OdpowiedzUsuńja nie lubię takich specyfików, za szybko mi się po nich włosy przetłuszczają nawet jak niewiele psiknę .
OdpowiedzUsuńI think I need to try this product myself!
OdpowiedzUsuńI need heat styling treatment and love the cute packaging,
Lacey xoxo
Raczej się nie skusze, ostatnio nie używam suszarek itp . Ale bardzo przydatny post ; )
OdpowiedzUsuńdzieki sliczne ♥
OdpowiedzUsuńPolecam Storm i Au Naturel :)
OdpowiedzUsuń