07 kwietnia 2012

Astor

Witam :)
Dzisiejsze przygotowania do świat są dość wyczerpujące, postanowilam wiec odetchnąć i zająć się czymś bardziej pożytecznym :P W takim razie wzięłam się do pykania fotek  moim ostatnio dorwanym zdobyczą no i recenzowaniu. 








Podkład Astor Skin Match

Pojemność 30 ml, odcień 103 Porcelain 
  • konsystencja taka jaka powinna być (nie za gęsta, nie za rzadka) 
  • ma ładny subtelny zapach (najlepszy z jakim spotkałam się do tej pory) 
  • nie do końca  matuje, raczej pozostawia aksamitna powłokę 
  • nie nadaje się dla osób z wypryskami,podrażnieniami (podkreśla sucha skórkę  chyba ze ktoś usiłuje zakryć te problemy korektorem i pudrem 
  • jest lekki
  • dostosowuje się do cery i poprawia jej koloryt- nie powoduje efektu maski
  • kryje w miarę dobrze ujednolicając cerę, lecz do pełnego efektu puder jest niezbędny 
  • krótkotrwały-spodziewałam się większej trwałości  
koszt: 35-40 zł 







Puder Astor Skin Match

7g/ odcień: 300 Beige 
  • razem z powyższym podkładem daje ładny efekt
  • dobrze matuje lecz na jakieś 3-4 godziny
  • + dla poręcznego opakowania z lusterkiem 
  • niweluje błyszczenie cery lecz poprawki w ciągu dnia są konieczne 
  • z opinii które wyczytałam, dziewczyny narzekają ze puder wysusza skore, jednak ja tego u siebie nie zauważyłam (w sumie każdy ma inny rodzaj cery) 
  • aplikacja: za pomocą gąbki można szybko przesadzić i stworzyć maskę, najlepiej aplikuje się pędzlem, powstaje wtedy aksamitna powłoka) 
  • jest sypki 
koszt: 45 zł 



13 komentarzy:

  1. fajne fajne ^^ Wesołych ;D

    dziękuje za komentarz u mnie i zapraszam, nowa notka ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję ślicznie za miły komentarz! :)
    Co byś powiedziała o obserwowaniu siebie nawzajem?
    Pozdrawiam gorąco!

    www.bebeautiful-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. tez go kupiłam jednak wzięłam za ciemny kolor i czekam aż mi się mordka opali:)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam ten podkład z astora, niestety kupiłam nieco za jasny odcień:/
    myślałam, że będzie lepiej krył i będzie bardziej trwały, więcej już go nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja siostra uzywala tego podkladu i naprawde jej odpowiadal : )

    OdpowiedzUsuń
  7. ja używam Loreal Lumi Magique, jest świetny pod względem rozświtlenia :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    eva-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. nie martw się, ja za miętowy też dałam 17zł, ten liliowy z Rimmela to jakaś inna seria - 60 seconds, i one normalnie kosztują chyba 8,99zł a teraz 7,99zł :) ale muszę przyznać że ta seria z miętowym o wiele szybciej schnie, ten liliowy niby ma wyschnąć w minutę, a nawet po 10min jest "miękki" i można go przez przypadek uszkodzić :/

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny naglowek i recenzja,wiec obserwuje;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. no to spróbuję jeszcze dokupić ten prasowany, może razem będzie idealnie :)

    OdpowiedzUsuń